Skocz do zawartości

Linear Audio Research AI-45 Mk III

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Linear Audio Research

Model: AI-45 Mk III


Rewalacyjny

(5/5)


(5/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet
Bartek G

Data dodania: 29 grudzień 2008

Bartek G

Data dodania: 29 grudzień 2008

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • - uniwersalny charakter brzmienia - ergonomia: 5 wejść i odrębne wyjście z przedwzmacniacza - efektowne wzornictwo
  • - odprowadzanie ciepła (urządzenie wymaga nico otwartej przestrzeni, jak wszystkei lapy klasy A)

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: u producenta, http://www.lar.pl/home.html

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: po porównaniu z konkurencją, zdecydowałem, że AI-45 oferuje złoty środek jakiego poszukuję

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Luxman M-120 (po tuningu, mój stary wzmacniacz), Abraxas 300B, Phast (integra na 6L6GC), Naim Nait 5i, Amplifikator Gold

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Marantz CD6000 (szeroko tuningowany przez USHA), Klotz LaGrange, Klotz LY260, Goodmans Meta (trójdrożne, alnico, 91-93dB)

Opinia:

Wzmacniacza poszukiwałem dłuższy czas. Ostatni rok spędziłem na czytaniu opinii, w miarę możliwości na odsłuchach i porównaniach. Szukałem urządzenia uniwersalnego, celem odsłuchu bardzo zróżnicowanych gatunków - od muzyki poważnej, poprzez jazz, blues, rock na formach hard rockowych skończywszy. Przed opisywanym wzmacniaczem, moim faworytem był Amplifikator Gold, gdyż prezentował fantastyczną dynamikę w połączeniu ze środkiem o "lampowym charakterze". Ja zaś szukałem urządzenia, które odda barwę średnicy w nagraniach bluesowo-jazzowych, odda także stereofonię i powietrze nagrań z małymi składami instrumentalnymi, odda atmosferę i pogłos sali koncertowej - i nie skapituluje przy dynamicznych nagraniach King Crimson czy gorzej nagranej muzyce hard rockowej.

Mój poprzedni wzmacniacz, Luxman M-120 (po tuningu), spełniał te kryteria w pewnym zakresie. Oferował właśnie tak zwany "lampowy środek" i dość dobrą dynamikę. Jednak podłączenie go do analitycznych kolumn Goodmans szybko wykazało, że brzmienie charakteryzowało się pewną chropowatością, szczegóły nagrań (typu kaszlnięcia na sali koncertowej, odgłos palców na strunach, faktura niektórych wokali, itp.) - wysuwały się na pierwszy plan nadmiernie absorbując słuchacza. Czasem trąbka przekrzykiwała się z perkusją. Brak było właściwej bazy niskiego środka, barwa średnicy owszem była ciekawa, ale nie czarowała, nie urzekała.

Co usłyszałem w AI-45? Zanim usłyszałem, umówiłem się na odsłuch urządzenie w moim domu z przemiłym Panem Eugeniuszem, człowiekiem stojącym za wrocławską firmą Linear Audio Research. Co warte podkreślenia, Pan Eugeniusz, poza zainstalowaniem wzmacniacza w żaden sposób nie narzucał mi swoich spostrzeżeń, pozwalał "mówić" wyłącznie wzmacniaczowi, całkowicie na moich warunkach.

AI-45 mówił, a w zasadzie śpiewał, już pięknie. Od razu nastąpiło uporządkowanie sceny muzycznej. Szczególiki, nadal wyraźne, znalazły swoje miejsce na drugim lub trzecim planie. Instrumenty uzyskały przez to kulturę, spokój i harmonię. Można było usłyszeć ich barwę na pierwszym planie, zaczął urzekać sposób artykulacji grającego, towarzyszące emocje. Pojawił się niższy środek dodający monumentalności takim instrumentom jak gitara elektryczna, perkusja, instrumenty dęte. Wysokie tony, w zależności od instrumentu potrafiły być dźwięczne, perliste, nigdy natrętnie męczące. Nie były też nigdy zbyt wycofane czy zmatowiałe. Nazwałbym je idealnymi. Niskie tony, nie były może perfekcyjne, ale dynamika, szybkość i barwa były bardzo dobre. Nazwałbym je nieco miękkimi i ocieplonymi - ale tylko trochę. Osobiście taki właśnie bas lubię. Stereofonia, moim zdaniem bez zarzutu - zamykając oczy mogę dokładnie "zobaczyć" rozplanowanie instrumentów. Scena nie jest boże gigantyczna z hektarami przestrzeni - cechuje ją pewne skupienie.

Jak wypadło porównanie z konkurencją? Inne lampowe konstrukcje wpisanie poniżej oferowały podobną jakość średnicy. Lampa 300B oferowała minimalnie większą rozdzielczość i zauważalnie lepszą stereofonię nagrań klasycznych. Jednak niezmiennie powalał je repertuar rockowy. Dobrze pokazywały to utwory "Level Five" z płyty King Crimson "Power to believe", badź "Bring it on" z płyty Nicka Cavea "Nocturama". Konstrukcje tranzystorowe miały nieco lepszą dynamikę, zauważalnie szybszy i dokładniejszy bas - ale średnica była mniej lub bardziej w tyle. Wystarczyło wrzucić płytę Erica Claptona "Riding with the King" i utwór "I wanna be", by szybko stwierdzić, że to właśnie AI-45 idealnie pokazuje dynamikę crunchowego przesteru, właściwy atak, sustain a przede wszystkim barwę. Cała konkurencja wysiadła (albo braki "monumentalności" przekazu i dynamiki, albo niedostatki barwy).

Podsumowując - AI-45 jest urządzeniem uniwersalnym. Może nie jest to ideał (szybkość basu, rozdzielczość, stereofonia), ale nikt nie twierdzi, że to high-end. Otrzymujemy natomiast ślicznie wyeksponowane zalety dobrych konstrukcji lampowych, przy bardzo dobrej dynamice. Warto też zauważyć, że dość znaczna moc (45W to sporo jak na lampę) pomoże w wysterowaniu zdecydowanie większej grupy kolumn niż typowa lampowa konkurencja. Wzmacniacz to integra z 5 wejściami, mogłem więc podłączyć inne urządzenia audio. Jestem szczęśliwym posiadaczem urządzenia oferującej swoisty złoty środek.

Polecam każdemu. Cena moim zdaniem jest całkowicie uprawniona, konkurencja w tym przedziale jest moim zdaniem słabsza.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.